Poproszę o owację na stojąco – po raz pierwszy od wystartowania serii inspirujące wyzwanie dowiozłam rezultat w wyznaczonym terminie! O mamo, jakie to piękne uczucie.
Poproszę o owację na stojąco – po raz pierwszy od wystartowania serii inspirujące wyzwanie dowiozłam rezultat w wyznaczonym terminie! O mamo, jakie to piękne uczucie.
Niespełna rok temu, w ramach serii #tutsyrzucajawyzwanie, zaproponowałam sobie i Wam swoje czwarte wyzwanie. Zadanie polegało na trenowaniu kaligrafii przez okres 3,5 tygodnia.
To było 9go kwietnia zeszłego roku… Rzuciłam sobie i Wam swoje trzecie wyzwanie na Tutsach (w ramach serii #tutsyrzucajawyzwanie) – chodziło o stworzenie identyfikacji wizualnej dowolnej firmy, eventu, marki (istniejącej lub nie).
Przeszło dwa lata zajęło mi zabranie się za ten projekt… Dwa lata to szmat czasu, ale nie chwaląc się mam w swojej szufladzie projekty, które leżą tam znacznie, znacznie dłużej. Dlatego dziś będzie całkiem optymistycznie, mimo że mogłoby się wydawać, że wręcz przeciwnie.
English version below
[PL] W ramach nowej serii na Tutsach – Inspirujące wyzwanie postanowiłam raz na jakiś czas postawić przed sobą nowy graficzny problem do rozwiązania – coś, co zawsze chciałam zrobić, a nie miałam czasu, coś, co ostatnio mnie zaintrygowało, albo wyzwanie rzucone przez Was.
© 2024 Tutsy
Theme by Anders Noren — Up ↑
Najnowsze komentarze