To było 9go kwietnia zeszłego roku… Rzuciłam sobie i Wam swoje trzecie wyzwanie na Tutsach (w ramach serii #tutsyrzucajawyzwanie) – chodziło o stworzenie identyfikacji wizualnej dowolnej firmy, eventu, marki (istniejącej lub nie).
Według zasad wyzwania na realizację miałam 3 tygodnie… żartowałam wtedy, że rozwiązanie pojawi się 28go kwietnia (mam nadzieję, że tego roku ;P), bo poprzednie – drugie wyzwanie realizowałam 2,5 roku. Żartowałam, ale wierzyłam, że mi się uda. Nie udało się. Co prawda do 28.04.2019 mamy jeszcze trochę czasu, ale pewnie możecie sobie wyobrazić, że nie jestem wcale zadowolona, że realizacja trzeciego wyzwania zajęła mi znów za dużo czasu…
Wyzwania z założenia miały sprawiać mi radość, więc pytam samą siebie – kiedy wreszcie zaczniesz sprawiać sobie radość?! Czujecie o co chodzi? Jeśli w ciągu 3,5 tygodnia, bo tyle według zasad ogólnych trwać miała realizacja wyzwania, nie jestem w stanie znaleźć nawet chwilki na własny projekt… czyli na zrobienie czegoś, co sprawia mi ogromną radość, to coś tu jest nie tak!
No dobra, może bez melodramatów – na co dzień jestem w stanie znaleźć czas na herbatę w kawiarni co jakiś czas, kąpiel z pianką, czy nawet masaż, a te aktywności również sprawiają mi wiele, wiele radości. Ale tak bardzo pragnę dorzucić do nich jeszcze te własne projekty… Wiem, zachłanność – co zrobić? ;)
Ponieważ już przebieram nóżkami na myśl o wyzwaniu #4, którym podzielę się z Wami jutro, to postanowiłam, że po blisko roku czasu wrzucę swoje niedokończone efekty wyzwania #3, żeby móc z lekkim serduchem rzucić się w ramiona kolejnego zadania. Z #3 nam się nie ułożyło, nie zaklikało, nie zatrybiło… no ale przecież nie zawsze musi. ;)
Miała być identyfikacja wizualna (logo i przynajmniej jeden dodatkowy element). Chciałam też, przy okazji stworzyć coś przydatnego dla Was, czym będę mogła się z Wami podzielić. Powstało logo:
A tu jeszcze obiecane coś dla Was – darmowy business mockup (miałam plan zaprezentować na nim swoją identyfikację, ale został pusty – szkoda, żeby się tak marnował, więc korzystajcie śmiało):
Dodaj komentarz