O czym dziś w serii trendy (#tutsyotrendach)? Jak można wywnioskować z tytułu dzisiejszego wpisu, zapraszam Was do rozmowy o przestrzeni negatywnej (negative space) głównie w odniesieniu do logo.

W naszych spotkaniach przy okazji wpisów o trendach chciałabym dać nam miejsce do dyskusji o poruszanym przeze mnie zagadnieniu, więc gorąco zachęcam Was do podzielenia się swoimi przemyśleniami, uwagami i spostrzeżeniami w komentarzach.

Co to przestrzeń negatywna (negative space)?

Przestrzeń negatywna w projektowaniu to obszar otaczający dany element, np. logo. Przestrzeń ta jest czymś więcej niż tylko tłem, mimo że na pierwszy rzut oka właśnie tak wygląda. Choć zdarzają się sytuacje, w których to przestrzeń negatywna bardziej przyciąga wzrok, niż sam element.

Projektowanie przestrzeni negatywnej czerpie z psychologii. Na początku XX wieku (w 1915 roku), duński psycholog Edgar Rubin opublikował swój słynny rysunek wazy, tworzonej przez zwrócone ku sobie profile ludzkich twarzy. Było to złudzenie zwane figura-tło (złudzenie Rubina) i dała początek wielu psychologicznym rozważaniom o postrzeganiu elementu i jego otoczenia jako całości.

Waza Rubina

Myślę, że tak właśnie powinno traktować się projekt logo, wykorzystującego przestrzeń negatywną – figura i tło jako całość.

Znaki szczególne trendu: wyróżnik dla przestrzeni negatywnej

Tym, co wyróżnia dobrze zaprojektowane logo z włączeniem przestrzeni negatywnej jest nieodparte poczucie, że w widzianym przez nas obrazku jest „coś więcej”. Podobno we wspomnianej wyżej wazie Rubina nie da się w jednym momencie zaobserwować i wazy i tworzących ją twarzy. Na raz widzimy albo jedno, albo drugie. Od skomplikowanych procesów wewnątrz naszego mózgu zależy, który z tych elementów jest dla nas tym wybijającym się. Ważne jest to, że obserwując jeden z elementów logo, wykorzystującego przestrzeń negatywną, powinniśmy mieć to poczucie, że jak tylko przełączy nam się postrzeganie, to zobaczymy to „coś więcej”.

Do czego mi ta cała przestrzeń negatywna?

Myślę, że wielu projektantów chciałoby, aby ich projekty były w pewien sposób nieoczywiste i zaskakujące. Okazji do stworzenia takiego projektu może szukać sam, może też dostać takie wytyczne od swojego zleceniodawcy. Warto wtedy pomyśleć o przestrzeni negatywnej.

Znacie przypadek logo firmy FedEx i ukrytej w nim strzałki, z grotem skierowanym w prawą stronę, co ma symbolizować szybkość i dynamiczny rozwój? Jest to doskonały przykład logo wykorzystującego przestrzeń negatywną.

Logo FedEx

Poniżej garść innych przykładów:

1. Firefox – Deividas Bielskis

2. C+R Logo Explorations – Dmitry Lepisov

3. Fuzion V.1a – Kakha Kakhadzen

Jeśli chcecie stworzyć zaskakujący projekt logo pamiętajcie o przestrzeni negatywnej! ;)

Ok. To teraz gorąco zapraszam Was do dyskusji w komentarzach – wszelkiego rodzaju spostrzeżenia w temacie, linki do inspirujących przykładów, ciekawostki, fakty, opinie – wszystko to mile widziane :)
 

Podziel się dobrocią!