No i się wysypałam. Styczeń, luty, marzec, a potem cisza na morzu i w serii inspirujący miesiąc. Winię korona-wiecie-co ;) Ale dość wymówek – na szczęście z końcem czerwca udało mi się trochę ogarnąć i mam dla Was garstkę (garsteczkę) inspirujących linków z ostatniego miesiąca.
Najnowsze komentarze